Mrozy
Wspomnienie o anonimowym Żydzie
Na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, mając około 7 lat chodziłam co sobotę, o 19 po mleko do gospodarzy, mieszkających za rogiem. Musiałam minąć kościół, parking przed kościołem i posesję należącą do straży pożarnej.
Czytaj więcej...Komentarze: 1 / Dodaj swój komentarz
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
< Poprzedni 1 Następny >