Tadeusz Markiel
ŻRÓDŁA ANTYŻYDOWSKOŚCI
Świadectwo Zagłady to sekret mojego dzieciństwa - bolesny, bo nie opowiedziany. Próbuję teraz opisać dlaczego mnie niepokoi i postawić pytanie o drogę wyjścia z tej ślepej uliczki naszych nieludzkich uprzedzeń i przesądów. Myślę, że chrześcijańska Europa, w tym szczególnie katolicka Polska, cierpi na kompleks niespełnienia wobec Żydów: ani im sprostać ani wyrzucić z Europy. Jest to sytuacja patowa, która wywołuje złość na Żydów. Złość rozładowujemy oskarżeniami.
Antysemityzm ma trzy wymiary, które się wzajemnie uzupełniają: (a) antysemityzm ekonomiczny, (b) polityczny i (c) religijny.
Antyżydowskość nie jest moim, lecz naszym, polskim problemem, ponieważ wynika z niskich pobudek moralnych, z kompleksu niespełnienia wobec europejskich Żydów.
(a) Antysemityzm ekonomiczny: Zamiast uczyć się od Żydów, aby móc im sprostać w nauce i ekonomii, poddajemy się, równamy w dół usiłując fizycznie zniszczyć konkurenta przez co szkodzimy samym sobie, gdyż konkurencja jest zaczynem materialnego postępu. Inaczej mówiąc, cierpimy na ksenofobię nieuka wobec Żydów. Z drugiej strony nieświadomie podziwiamy Żydów za mobilność i dynamiczność ich charakterów oraz za ich etniczną solidarność. Dręczące nas obawy i zarazem podziw nabawiają nas nieżyczliwej zazdrości. Aby odreagować te kompleksy, rzucamy fałszywe oskarżenia o oszustwa i spiski. Jeśli nie można komuś dorównać, to najlepiej mu przywalić.
(b) Antysemityzm polityczny: Okresowo może się pojawić antysemityzm polityczny, kiedy państwo w poszukiwaniu kozła ofiarnego za własne niepowodzenia obwinia żydostwo o kryzysy społeczne, a Kościół ? o plagi boże.
(c) Antysemityzm religijny/antyjudaizm: Ani nie możemy znieść żydowskiej konkurencji religijnej, która zaprzecza naszym dogmatom, ani nie możemy się obejść bez żydowskich Pism Świętych, które my sami przyjęliśmy za fundament naszej moralności. Jesteśmy jak niespełniona, zawistna córka, która zawłaszczając dzieło matki, sobie tylko pragnie przypisać zasługi. Niechęć do matki skrywa wstydliwie w micie o bogobójstwie, którym szantażuje matkę i sieje do niej nienawiść na tle religijno-rasowym.
WNIOSKI: Nasz polski antysemityzm jest tajemniczy, mroczny i groźny jak Trójkąt Bermudzki na którego oceanie mogą znikać jachty a w powietrzu - samoloty. Jeden wierzchołek "antysemickiego trójkąta" w Polsce to antysemityzm religijny, drugi - świecki i trzeci - polityczny. Tak jak tamten, Bermudzki, który zyskał sobie, przez kilkanaście wieków żeglugi, ponurą sławę u żeglarzy, tak i katolicki zyskał sobie, przez kilkanaście wieków wzbudzania nienawiści na tle religijnym, równie ponurą sławę u żydowskiej mniejszości etnicznej w Polsce. Na obszarze tego "trójkąta" zginęły miliony, w tym dzieci, dzieci, dzieci.
Jak się temu przeciwstawić? Po pierwsze należałoby odpuścić sobie poczucie kulturowej wyższości nad Żydami i wschodnimi Słowianami a inwestować w edukację i kult książki, jak to czynią Żydzi. Po drugie, należałoby poprzestać na żydowskiej nauce Jezusa zwieńczonej wieczorem Paschy. Jestem pewien, że Jezus wolałby, aby Go przedstawiać jak na ikonie macedońskiej z IV wieku ("Chrystus Zbawiciel I Źródło Życia") błogosławiącego i tulącego do serca żydowską Księgę, Torę, a nie jako depresyjną, zachęcająca do samobójstwa, figurę nagiego mężczyzny z dziurą w boku. I na znak otwarcia na nie-Żydów wybrałby Miłosierdzie, którego symbolem jest Agapa, bądź gest zbliżenia rąk z fresku Michała Anioła a nie mit i symbol używany do szantażowania Jego umiłowanych rodaków, Żydów.
Był wieczór Paschy: w milczeniu głębokim // Siedli napoju pożywać i jadła ? // .... // I cisza była; a w tej ciszy głuchej // Przez kratę okna powiew coraz rzadszy // Gnał z pól zielonych wiośniane podmuchy. // Pośród rybitwów tych ubogich siadłszy, // Chleb w obie ręce wziął i kielich wina // I zadumany w twarze uczniów patrzy. // ... // Z ich oczu ? serca patrzała prostota: // Pierwsi pić mieli z Kielicha Miłości, // Pierwsi pożywać mieli Chleb Żywota, // Iż byli, jako ptaki leśne - prości
Był wieczór paschy - L. Rydel
Niestety, na wieczorze Paschy zakończyło się judeochrześcijaństwo a zaczęło - za plecami Jezusa - nadużycie Jego mitu zakodowane w znaku sprzeciwu wobec Żydów.
Niech o tym opowie literacki bohater JI Kraszewskiego, Żyd Jakub:
Chrześcijański świat zawiesił nad nami przekleństwo, gdy zaczęła nas ścigać potwarz, wszelkiego rodzaju ohydy, prześladowania i kary, gdy nas z rodziny ludzkiej wyłączono za miłość do naszego Boga, naszego prawa i naszej ojczyzny. Można odgadnąć te wieki prześladowania, lecz któż je opisać i opiewać potrafi? Wobec tych nieludzkich dziejów usta ludzkie nie mają wyrazów, głowa myśli - językowi brak słów.
"Żyd, obrazy współczesne" - Józef Ignacy Kraszewski
Ten mroczny mit założycielski został umieszczony w centrum chrześcijańskiego kultu zamiast Jezusowego. To przykazanie daję wam, abyście się wzajemnie miłowali , czego symbolem Miłosierdzie, Agapa..
Kiedy mojemu teściowi jako kombatantowi wojny 1920 wolno było kupić ziemię na Zabużu z parcelacji majątku, to rankiem, po pierwszej nocy zasiedlenia, ujrzał drewniany krzyż wkopany w ziemię za stodołą - znak sprzeciwu i groźba zemsty za wykluczenie prawosławnych z możliwości zakupu ich ziemi. Także wśród ludu panuje głębokie przekonanie, że obdarowanie kogoś krzyżem sprowadza nieszczęście na obdarowanego, stąd wniosek, że jest coś mrocznego w tym chrześcijańskim znaku. Tym bardziej po II wojnie światowej znak sprzeciwu wobec Żydów staje się nieludzkim szyderstwem z ofiar Zagłady. Ciekawe, że elity kościelne, które oczekują życzliwego traktowania ze strony kontroli drogowej, oznaczają swoje auta znakiem otwarcia na innych ludzi, znakiem ryby. Coś życzliwego jest w tym judeochrześcijańskim symbolu.
Ludzie doświadczani na co dzień egzystencjalną troską o los własny i najbliższych, dystansują się od czarnego anioła śmierci, którego dotyk sprowadza ból. rozpacz i lęk. Aby odreagować trudne doświadczenia rzeczywistości, szukają symbolu pobudzającego marzenia o idealnej miłości, więc tęsknią do legend o kochankach wszechczasów, o rycerskim Tristanie i Izold Jasnowłosej, o Kwiecie Paproci w Noc Świętojańską, szukają symbolu pobudzającego marzenia o idealnej przyjaźni, więc tęsknią do legend o Rycerzach Okrągłego Stołu, szukają symbolu pobudzającego marzenia o sprawiedliwości, więc tęsknią do legend o Królu Arturze, szukają symbolu pobudzającego marzenia o bezpieczeństwie, więc tęsknią do legend o Śpiących Rycerzach w Tatrach, szukają symbolu pobudzającego marzenia o magicznej sile sprawczej, więc tęsknią do legend o Świętym Graalu... Dzieci głębiej czują, częściej płaczą, więc w marzeniach utożsamiają się z literackim i kinowym Harry Poterem, który magią i czarami pokonuje zło Świata... Ja też, zmęczony, tęsknię za szekspirowską magią ze Snu nocy letniej, która pozostawia dobre wspomnienie, podobnie jak tęsknię za klimatem Cerkwi, za magią jej wielogłosowych chórów i tajemniczym pięknem greckich ikon...
Tadeusz Markiel, Czerwiec, 2010
Zobacz też artykuł Tadeusza Markiela: "Zagłada domu Trinczerów":http://www.tesknie.com/index.php?id=407
Komentarz:1 , pią czerwiec 25, 2010, 09:16:32