Opatów

stara młynarka Rosenbergowa

Puste krzesła należałoby w Opatowie postawić przed co drugim domem Tęsknię za sąsiadami moich dziadków z ul. Legionów 13. Dziadkowie wspominali szczególnie starą młynarkę Rosenbergową, która po Pesach przynosiła do nas macę.W tym samym domu znajdował się maleńki sklepik Szmula Zalcmana,który był częścią jego mieszkania. Jajko można było wymienić na garnuszek siadłego mleka. W kamienicy mieszkał też Jankiel i Szloma, którym dziadek sprzedawał zboże. Nie ma dnia, by moi rodzice nie wspominali Żydów opatowskich. Żyją w naszej pamięci i tęsknocie.

 


Autor: Maria Borzęcka


Napisz komentarz

Pola oznaczone * muszą zostać wypełnione.


 
Maria Borzęcka.
Comment
stara młynarka Rosenbergowa
Komentarz:2 , nie styczeń 31, 2010, 20:05:30
C.d. Nie mogę przejść obok tej kamienicy na ul. Legionów 13, by nie myśleć o nich. Mury, okna patrzą, jakby wiele więcej widziały niż my, sąsiedzi. Odeszli niepożegnani. Co stało się ze starą Rosenbergową? O czym myślała odchodząc? A Szmul Zalcman, czy przeżył? Brak mi ich w moim i ich Opatowie.
Jak się wyraził mój ojciec, pamiętający ich - bez Żydów w Opatowie jest smutniej. Naprawdę jest smutniej.
Anonymous
Comment
Re: stara młynarka
Komentarz:1 , nie styczeń 31, 2010, 17:59:41
Z takich wspomnień możemy poznać historię ludzi, których już nie ma wśród nas i miejsc gdzie tworzyła się ich historia.