Lelów
Lelów, kiedyś potężne miasto, jeden z centralnych punktów na Szlaku Bursztynowym, miejsce spotkania kultury żydowskiej i polskiej.
W 1354 r. król Kazimierz Wielki podarował miastu pozwolenie na osiedlenie się w granicach miasta emigrantów żydowskich z Europy Zachodniej. W XVIII wieku żył w Lelowie chasydzki cadyk Dawid Biderman. Od jego śmierci w 1780r. do jego grobu organizowane były liczne pielgrzymki, które przerwała II wojna. Przed jej wybuchem Lelów zamieszkiwało około 2tys. osób narodowości żydowskiej. W czasie wojny duża część Lelowa spłonęła, a Żydów wysiedlono (części z nich udało się wyemigrować w trakcie wojny lub po jej zakończeniu). Cmentarz żydowski, na którym znajdował się grób zniszczono, a na jego miejscu po wojnie powstały sklepy. W 1988r. rozpoczęto poszukiwanie grobu, dzisiaj jego teren znów należy do żydów. Do małej kapliczki, raz do roku przyjeżdżają pielgrzymki Żydów z całego świata. Szkoda, że tylko raz. Niestety tutaj tej długo walczyliśmy z antysemityzmem wśród wielu mieszkańców. Ciągle wiele nam brakuje do dawnej przyjaźni, chociaż w gminie nie brakuje ludzi, którzy pragną przywrócenia tego stanu. Co roku, pod koniec sierpnia, odbywa się dwudniowe Święto lelowskiego Ciulimu i żydowskiego Czulentu - bliźniaczych potraw, które jest okazją do ponownego zbliżenia naszych kultur. Dziś w Lelowie nie mieszka już żaden Żyd. Żałuję, że nie było mi dane zobaczyć Lelowa za czasów jego polsko-żydowskiej świetności.
Tęsknię za Tobą.