Auschwitz
György Sándor Ligeti

I find this hard to masturbate to... (Trudno mi się do tego masturbować)
Taki komentarz znalazłem na youtube pod filmem z muzyką Ligetiego Lux Aeterna, Requiem For A Dream. Wydaje się, że to generalnie świetne choć przewrotne podsumowanie twórczości tego węgierskiego Żyda.
György Sándor Ligeti urodził się w Siedmiogrodzie na Węgrzech i jako Żyd w czasach apokalipsy w pełni doświadczył losu swojego narodu. Jego ojciec przepadł w obozie Bergen-Belsen, brat w Matchausen-Gusen a mama trafiła do Auschwitz, który udało jej się przeżyć. Sam Ligeti umarł nie dawno, w 2006 roku w Wiedniu. Jako Austryjak.
Lux Aeterna można posłuchać tutaj:http://www.youtube.com/watch?v=CjWHlKAsBNA
Kolejny fragment z internetu, który dobrze oddaje kontekst muzyki Ligetiego:
A couple of years ago it was completely unimaginable to me that anyone could *actually* enjoy something like this. I just assumed that the people who said they liked it were being elitist, or that they only liked it in an intellectual, thought-experiment kind of way. Now I totally love this piece though! I listen to it in? much the same way that I listen to something like Debussy's Prelude to the Afternoon of a Faun.
Fragment muzyki z filmu Kubrika:http://www.youtube.com/watch?v=aI0P1NnUFxc
Komentarz:1 , wto lipiec 12, 2011, 22:06:46