Mielec

Tęsknię za ich widokiem.
Tęsknię za mieleckim shtetl, za ludzmi, którzy kiedyś musieli zamieszkiwać kamienice w Starym Mielcu. Tęsknię za ich widokiem, odgłosem rozmów, śmiechem i muzyką. Tesknię za małym głodnym żydowskim chłopcem, o którym opowiadała mi babcia (pradziadek miał zostać rozstrzelany za udzielenie pomocy Żydowi). Tęsknię za Żydami idącymi na śmierć, których żegnał wzrokiem mój dziadek, gdzieś w malej wiosce pod Staszowem, a jedna z matek blagała tego małego chłopca, żeby zabrał od niej jej maleńką córeczkę i ochronił ja przed niemcami.
Tęsknię za stara żydowską kobietą, która już po wojnie przepowiedziała mojemu ojcu, że zostanie lekarzem. Tęsknię za światem Singera, który już nigdy nie wróci nasze miasta i miasteczka już na zawsze pozostaną wpół umarłe i pozbawione swojej żydowskiej duszy.
-------------
Zdjęcia:
1. Mielec podczas likwidacji getta.
2. Niemiecki żołdak obcina mieleckiemu Żydowi brodę.
Komentarz:4 , pią październik 21, 2011, 07:48:36