Warszawa

Umschlagplatz

Wybieranie i dobieranie: kształtowanie polskiej przeszłości.

Wczoraj, 22 lipca 2010 roku, była 69 rocznica "Wielkiej Deportacji" ponad 300 000 polskich Żydów. Zabrano ich z Umschlagplatz, centralnego placu warszawskiego Getta, do Treblinki, nazistowskiego obozu zagłady zorganizowanego 80 kilometrów dalej w środku lasu. W okresie pomiędzy 1941 i 1942 rokiem Naziści zamordowali tam 900 000 wschodnioeuropejskich Żydów.

Wczoraj zrobiłam sobie spacer ulicami, które kiedyś były warszawskim Gettem w kierunku tego miejsca pamięci: nie zastałam na Umschlagplatz nikogo. Żadnego kamienia, żadnego kwiatka. Usiadłam na kamieniu, mokra od letniego skwaru. Mój tata doczłapał się około południa, wymachując gazetą: "Nic! Ani artykułu, ani słowa!" Cisza.

Wsiedliśmy do samochodu, który temperaturą w środku dostroił się do upału. Ściśnięci i zgrzani wyruszyliśmy, jak tysiące innych, w kierunku Treblinki. Podczas podróży mój tata zadzwonił do redaktora gazety, by przypomnieć mu o ważności tej daty. W odpowiedzi usłyszał, że warszawską tradycją jest upamiętnianie daty 19tego kwietnia. Tylko jeden dzień poświęcony warszawskim Żydom. Ale kto by liczył. 

W drodze do Treblinki nasz przewodnik, który był tam wiele razy, pogubił się lekko, szukając stacji kolejowej. Zaczęliśmy się z tatą zastanawiać: "Gdzie są kierunkowskazy na Treblinkę?" Nie było żadnych. Pojechaliśmy wzdłuż linii kolejowej by odnależć drogę. I oto znalazł się jeden znak, wypalnony letnim słońcem, z farbą odchodzącą po zimowych mrozach - "Treblinka. Obóz Pracy i Męczęństwa. 4 kilometry". Znalezienie tego obozu bez przewodnika byłoby niemożliwe. Ta trudność wskazuje na wysiłki jakie z jednej strony Niemcy włożyli w ukrycie tych miejsc w czasie wojny, ale z drugiej, jakie Polacy wkładają w zapominanie tych miejsc po wojnie.

Z początku byliśmy w Treblince jedynymi zwiedzającymi. Rozległa, pusta przestrzeń przystrojona połupanymi kamieniami, symbolizującymi ofiary i miejsca, z których przybyły - nazwy krajów i miast są na nich wyryte. Nigdzie jednak nie ma słów "Żyd" lub "żydowski". Nigdzie z wyjątkiem płyty umieszczonej przy wejściu do obozu. Trzeba się w nią uważnie wpatrywać, by na szarej powierzchni doczytać się tego słowa.

Kilka dni wcześniej przechodziłam w Warszawie obok dwumetrowej reklamy, zapowiadającej: "63 dni Powstania Warszawskiego!" 66ta rocznica wydarzeń z II Wojny Światowej, w których zginęło 250 tysięcy mieszkańcow miasta będzie uczczona rekonstrukcjami historycznymi, spektaklami teatralnymi, słuchowiskami radiowymi, programami telewizyjnymi itd. Wcześniej tego dnia, 22iego lipca, "zażartowałam" do dyrektora muzeum w Treblince, że "Jutro nadjedzie pierwszy transport Żydów". Po jego minie odniosłam wrażenie, że tak jak cała Warszawa, jak cała Polska, nie pamięta o rocznicy.   

Gra toczy się o pamięć i historię. Polską pamięć. Warszawską historię. Wydaje się nienormalnym, nienaturalnym i złym wyciszanie historii tych brutalnych deportacji i masakr. Jest czymś niewyobrażalnym, że cała żydowska społeczność miasta, trzecia część jej mieszkańcow, w ciągu dwóch miesięcy wyparowała z centrum miasta. A jednak życie w Warszawie wczoraj, 22iego lipca, toczyło się swoim normalnym torem, jakby nigdy nic. Jakby nie było czego wpominać. Straszne. Bo przecież w końcu pamięć i znajomość historii mogą służyć narodom do wydobywania się z traumy przeszłości. Pamięć i historia stanowią busolę, która wyznacza kierunek budowy naszej tożsamości. Jeśli tej busoli zabraknie, musimy pobłądzić, stoczyć się w przepaść, lub, mówiąc słowami Dantego, w połowie podróży przez życie wyjść na manowce. 

Tak jak my, ludzie, rodzimy się z psychicznymi skłonnościami, tak narody powstają z narastającą przeszłością. Tak jak nie możemy po prostu wybierać i dobierać sobie części ciała, nie możemy dowolnie kształtować przeszłości. Nasza tradycja przynosi nam dobro i zło, przewagi i trudności. Jeśli chcemy zrozumieć całość polskiego doświadczenia i męczeństwa podczas Drugiej Wojny Światowej, musimy postarać się zauważyć, zrozumieć i docenić doświadczenie polskich Żydów.

Przerwij milczenie. Powiedz coś.  

Magdalena Gross

>>> tłumaczenie z angielskiego i zdjęcie Rafał Betlejewski >>>


Autor: Magdalena Gross


Napisz komentarz

Pola oznaczone * muszą zostać wypełnione.


 
Showing comments 1 to 10 of 15 | Next | Last
Malgorzata Fabiszak
Comment
the Poles attempt to forget
Komentarz:15 , nie sierpień 01, 2010, 08:50:16
Dear Magdalena,

Thank you for your text. It helps us to remember. With your, Jewish, help it is much easier, and much more important and more relevant.

My private memory doesn't reach that far in the past. My family memory, as it was passed onto me, has only anecdotal Jewish presence.

This web page by Rafał, your text, Prof. Gross's books and the growing number of publications on Polish Jews that receive some publicity are creating a coherent narrative with the Jews as the central not anecdotal figures.

Please continue helping us to remember. Without your help, we may fail again.

Malgorzata
Magdalena Gross
Comment
Slight fix
Komentarz:14 , pon lipiec 26, 2010, 06:31:23
The paragraph that starts with the guide should read as follows:

On our way to the death camp our guide, who had been to the location many times, got a bit
turned around looking for the train station. My father and I wondered- ?Where are the signs
to Treblinka?? There were none. But as our guide was well-versed int he terrain, we followed the train
tracks to find our way.
The Polish should read that way too.
Ill post on the website?
m
Valery Amiel
Comment
Chwasty na Treblince...
Komentarz:13 , nie lipiec 25, 2010, 14:59:28
Pamiec tez, jak Treblinka, chwastami zarasta, przy nawet najlepszych sasiadach, gdy epigonow nie stalo, by upamietniac groby, coraz bardziej cudze. A czy ci zal, czy nie zal, goralu, bezpieczniej chyba nie pytac, by nie pytac biedy. Rozdziobaly nas tam, i kruki, i wrony...
Eva Yerushalmi
Comment
Rocznice
Komentarz:12 , nie lipiec 25, 2010, 09:44:56
Wkradl sie blad :to 68 (a nie 69) rocznica . Wielka Akcja rozpoczela sie 22 lipca 1942 r.

Obchody 19 kwietnia (rocznica wybuchu powstania w gettcie warszawskim),upamietniajace Zydow warszawkich i polskich , uswiecone sa kilkudziesiecioletnia tradycja .
W Warszawie ,jak i na calym swiecie,obchodzony jest tez Dzien Pamieci o Holocauscie . Wystarczajaco ,by pamietac . Natlok oficjalnych uroczystosci tylko rozwodni tragedie Zaglady.
Ale byloby przyzwoicie ,gdyby srodowiska zydowskie pamietaly o wlasnej historii i tragicznych rocznicach . W Izraelu zaglada poszczegolnych miast , miasteczek i gmin byla(jest) upamietniana Azkara(Upamietnienie)przez ocalencow i ziomkow z danych miejscowosci w rocznice deportacji czy likwidacji gett.Wydaje mi sie to najodpowiedniejsza forma upamietnienia .
To rzeczywiscie bolesne ,ze na Umschlagplatzu tego dnia nikt nie pozostawil kwiatka,czy kamyczka,ze zaden warszawki Zyd o tym nie pomyslal .Polacy nie musza o tym pamietac,ale my ,Zydzi ,powinnismy . To nasza, zydowska, historia. Jesli my o niej zapominamy ,jakzesz mamy prawo wymagac od innych?


W ostatnich latach w Lodzi obchodzona jest rocznica deportacji i zaglady zydowskiej ludnosci,oraganizowana przez Urzad Miasta Lodzi w porozumieniu z ziomkostwem i ocalencami getta lodzkiego w Izraelu.

Zarzuty wobec pomnika w Treblince sa bezzasadne.
Przeciez kazdy wie,ze w Treblince gineli Zydzi i tylko Zydzi .Wystarczy ,ze fakt ten zaznaczony jest przy wejsciu na teren obozu. Kamiennej ciszy nie nalezy zaklocac natlokiem informacji na glazach upamietniajacych zamordowanych . Less is more bardzo dobrze sie sprawdza wlasnie tam, na Kamieniach Pamieci z nazwa miejscowosci ,skad gnano deportowanych do wagonow ....Reszta jest milczeniem.
Byc moze miejsce wymaga remontu.Sam zamysl Pomnika jednak powinien pozostac taki ,jaki byl oryginalnie .No i oczywiscie tylko instytucja odpowiedzialna za stan pomnikow meczenstwa powinna tym sie zajac .

Eva Yerushalmi
Monika
Comment
Re: Umschlagplatz
Komentarz:11 , sob lipiec 24, 2010, 21:47:55
...Ojczyzna to ziemia i groby. Narody, tracąc pamięć, tracą życie...[...]

pamiętajmy!
Marzena Tarka
Comment
do Elżbiety Lipińskiej
Komentarz:10 , sob lipiec 24, 2010, 15:10:39
Jestem pod wrażeniem wiersza. Tak, to prawda z tymi dziwnymi pagórkami w okolicach byłego getta. Wiele lat temu ktoś właśnie wytłumaczył mi, skąd te wybrzuszenia i pagóry...dosłownie tak, jak to ujęłaś w słowach - hczęsto z nadpaloną książką i kośćmi.
Kotlet Pozarski
Comment
Re: Umschlagplatz
Komentarz:9 , sob lipiec 24, 2010, 12:10:29
Rafal Betlejewski zalapal sie na cala rodzine Gross? To przy okazji: nie pisze sie Zciśnięci, tylko Ściśnięci.
Zamoszczer
Comment
Re: Umschlagplatz
Komentarz:8 , pią lipiec 23, 2010, 19:55:41
Hmmm, nie mam poglądów prawiczkowych, ale mam wrażenie, że fajnie przyjechać zza granicy i ponarzekać, naprawdę to pomaga, taki głos rozsądku.A potem wyjechać i opowiadać jak to Polska nie dba. Obóz koło Oświęcimia przez 60 lat kto ocalał od zapomnienia? Ostatni akapit brzmiał tak, jakby to Polacy byli winni temu co się stało z Żydami w Treblince. Odbijając piłeczkę większość moich znajomych z Anglii jeśli już wie cokolwiek o polskiej historii nie odróżnia Powstania w Gettcie od Warszawskiego. "A to to powstanie Żydów?", "A to Polacy walczyli z Niemcami, myślałem że po przegranej wojnie kolaborowali z Hitlerem". Ktoś im musiał takie poglądy przekazać. Ciekawe, że jakoś Polacy nie jeżdżą do UK czy Izraela narzekać, jak ch***owo jest tam z edukacją. A newet jeśli to ich głosu nie widać.
Pozdrawiam!

ps. moja babka była Żydówką, od strony ojca mam ukraińskich przodków, "genetycznie" Polak ze mnie średni, więc gadanie o "młodych faszystach" zachowajcie sobie na inną okazję
s.
Comment
Re: Umschlagplatz
Komentarz:7 , pią lipiec 23, 2010, 16:12:24
skandalicznym jest brak wzmianki o dawnych mieszkańcach gmin, miasteczek, powiatów na stronach internetowych miast; ledwie 70 lat minęło i nic, głucha cisza....dla niektórych twórców wizytówek miast w sieci Żydów nigdy nie było ... smutne;
betlej
Comment
Re: Umschlagplatz
Komentarz:6 , pią lipiec 23, 2010, 15:01:12
Już poprawiłem - to błąd tłumacza.
Showing comments 1 to 10 of 15 | Next | Last