Zduńska Wola
Chaja Klajn

Jestem przewodnikiem oraz opiekunem cmentarza żydowskiego w Zduńskiej Woli. Podczas prac topograficzno-porządkowych kilka lat temu odkryliśmy nagrobek Chaji Klajn. Macewa ta była niezwykła, bo prawie w całości miała zachowaną kolorystykę. W formie była bardzo typowa, można powiedzieć, że książkowa.
Chaja Klajn stała się nauczycielką kultury żydowskiej dla odwiedzających zduńskowolski kirkut. Na jej przykładnie uczę młodzież z miejscowych szkół z jakich części składa się żydowski nagrobek, co oznaczają symbole i dlaczego należy szanować miejsca takie jak cmentarze. Pokazujemy z Chają, że nekropolie są często jedynymi memorabiliami po Żydach – Narodzie Wybranym z który mieliśmy zaszczyt budować Polskę.
Nie wiem jak wyglądała Chaja. Nie znam jej nawet z opowiadań ludzi. Znam ją tylko z kamienia. Wiem, że była córką Abrahama i żoną Kalmana Klajna, oraz że zmarła 11 grudnia 1931 roku (1 tewet 5692), czyli tyle co powiedziała mi jej macewa.
Nawet nie wiem w którym miejscu spoczywają jej kości. Upamiętnia ją tylko płyta z piaskowca. Czasem się zastanawiam, może moja prababcia znała Chajkę? Może Kalman prowadził sklep do którego przychodził mój pradziadek? Może mój pradziadek miał romans z Chają? Może to, że upodobałem sobie macewę Chaji to nie przypadek?
Komentarz:3 , nie styczeń 24, 2010, 14:52:09