Katowice
To takie moje małe wspomnienie z dzieciństwa. Uczęszczałam do przedszkola muzycznego przy ulicy Warszawskiej i tam poznałam Tadzia,chłopca,o którym dopiero w moim nastoletnim życiu dowiedziałam się,że był Żydem.Bardzo go lubiłam i pamiętam,że na zajęciach lubił grać na tamburynie. A potem nagle zniknął. To był rok 1968.Mama mówiła mi,że musiał wyjechać z Katowic. Tęsknię za Tobą Tadziu! Chociaż zdaję sobie sprawę,że na pewno byś mnie nie pamiętał.
Autor: Ilonka